wczasy, wakacje, urlop
19 April 2013r.
Wycieczki w okolice Trasa zwiedzania miasta ma 8 km długości (bez półwyspu Rów); trasa zwiedzania półwyspu Rów liczy również 8 km. Zwiedzanie Wolina rozpoczynamy od zwodzonego mostu kołowego na Dziwnej. Miasto rozciąga się wzdłuż rzeki i równolegle do niej, głównie w kierunku pd., ale niektóre ważne obiekty archeologiczne są też po stronie pn. toru kolejowego. Bezpośrednio przy moście znajduje się charakterystyczny elewator zbożowy zbudowany w 1 połowie bieżącego wieku, składający się z dwu przysadzistych wież. Towar można tu załadowywać i wyładowywać na barki pływające po rzece Po pd. stronie mostu stoi drewniany posąg Światowida. Jest to wielokrotnie powiększona statua figurki, jaką tutaj znaleziono w 1973 r. podczas prac wykopaliskowych. Figurka jest bardzo mała, ma zaledwie wysokość 9,3 cm. Można ją oglądać w miejscowym muzeum archeologicznym. Dalej na pd., nad brzegami rzeki znajdują się przystanie wodne: pasażerska i rybacka. Wchodzimy na tzw. Nowy Rynek utworzony w XIV w., czyli już po lokacji średniowiecznego miasta. Nosi on nazwę "nowy" w odróżnieniu od starego słowiańskiego placu targowego, który znajdował się na Wzgórzu Chramowym, W pierzei pn. rynku (ul. Bohaterów Stalingradu) wznosi się muzeum archeologiczne — najważniejszy obiekt kulturalny Wolina, umożliwiający poznanie dziejów miasta i prowadzonych tu od około 60 lat prac wykopaliskowych. W kilku salach zgromadzono znalezione w wykopach skarby, dające pogląd na wspaniałą historię miasta. Obok stoi ratusz zbudowany w 1881 r. (jest to trzeci ratusz w dziejach miasta). Poprzednio stał w tym miejscu klasztor zakonu cysterek, założony w 1288 r., potem zamek książęcy. Przed ratuszem rosną szwedzkie jarzębiny. Za ratuszem zachował się fragment murów obronnych z XIII—XIV w. oraz niewielki dworek z XVIII w. Zach. pierzeję rynku (ul. Wojska Polskiego) stanowią niewielkie zabytkowe domy z XIX w., o wąskich frontach, będące ozdobą rynku. Ich przedłużenie to nowe bloki mieszkalne, ozdobione wielkimi obrazami na tynku, przedstawiającymi dzieje Wolina. Na jednym z nich gród w X w., na drugim — wykonanym według przekazów ikonograficznych — miasto w XVII w. Najważniejszym jednakże obiektem przy rynku jest zakonserwowana ruina kościoła św. Mikołaja. Jego dzieje sięgają początków XII w., a więc przybycia misji Bolesława Krzywoustego na Pomorze Zachodnie. Misja wybudowała wówczas dwa kościoły (być może na miejscu pogańskich chramów, bo tak było w zwyczaju). Jednym z nich był właśnie kościół przy rynku. W 1124 r. była to skromna budowla, później wielokrotnie przebudowywana. Gotycka wieża pochodzi z XV w., nawa z XIX w. Ciężki cios zadała świątyni II wojna światowa, a szczególnie 1945 r., gdy Wolin był ostrzeliwany przez artylerię. Zniszczoną ruinę — ze względu na jej wartości architektoniczne i historyczne — zakonserwowano, a na wieży zorganizowano punkt widokowy, skąd widać doskonale rzekę Dziwnę, całe miasto oraz jego okolice. Na wprost głównego wejścia do kościoła, ale po przeciwnej stronie ul. Wojska Polskiego, polscy archeologowie prowadzili prace wykopaliskowe, które dały bardzo ciekawe wyniki. Znaleziono tu (obecnie niewidoczne) resztki muru ceglano-kamien-nego z okresu późnego średniowiecza (XIII—XIV w.), a pod nim wał warowny słowiańskiego miasta z X—XIII w., a więc z czasów Mieszka I, Bolesława Chrobrego i Bolesława Krzywoustego. Wał u podstawy ma 16 m szerokości. Przy budowie tego obiektu obronnego stosowano ten sam system hakowy (poszczególne drewniane belki konstrukcyjne wału mają haki dające obiektowi dużą stabilność), jaki odkryto w Gnieźnie, Santoku i innych miastach polskich. Stąd wniosek, iż konstrukcja ta była związana z polskimi systemami obronnymi. Na pd. od kościoła św. Mikołaja wznosi się tzw. Wzgórze Chramowe. Obecnie stoją na nim nowe budynki mieszkalne, ale warto wiedzieć, iż jest to jedno z najważniejszych w Wolinie miejsc historycznych. Nazwa wzgórza jest w pełni uzasadniona. Na tym otoczonym od pd. nizinami wzniesieniu prawdopodobnie znajdował się pogański chram, w którym Wolinianie czcili swego Trzygłowa (bóstwo o trzech obliczach, patrzące na trzy strony, ponoć rodzaju żeńskiego). Tu sprawowali obrzędy i składali ofiary, a także wróżyli pogańscy kapłani, których znaczenie w tej republice kupieckiej było wielkie. Żadna bowiem wyprawa wojenna, żadne większe przedsięwzięcie nie odbywało się bez konsultacji z kapłanami i z czczonym tutaj bóstwem. W tym rejonie znajdował się też słowiański plac targowy (Stary Rynek). W 1124 r. misja polska tu właśnie wybudowała drugi kościół pod wezwaniem św. Wojciecha, który w latach 1140—70 pełnił funkcje katedry (od chwili powołania biskupstwa, aż do momentu jego przeniesienia do Kamienia). Niewiele wiemy o najstarszych dziejach tej świątyni. Później nosiła ona wezwanie św. Jerzego. Dotrwała do czasów II wojny światowej. Po wojnie, niestety, ruiny kościoła usunięto. W 1982 r. umieszczono w tym miejscu głaz narzutowy z pamiątkową tablicą. Ze Wzgórza Chramowego wracamy na Nowy Rynek i ul. Bohaterów Stalingradu, obok hotelu, kierujemy się na zach. Obok stacji benzynowej skręcamy na prawo (pn.) w ul. Prostą, która wiedzie na Srebrne Wzgórze. Idziemy średniowieczną groblą pomiędzy terenami nizinno-bagiennymi. Mijamy tor kolejowy i po kilku minutach dochodzimy do rzeki Dziwny i dwóch niewielkich wzniesień. Po prawej — Srebrne Wzgórze, a po lewej — tzw. Młynówka. Srebrne Wzgórze (21 m n.p.m.) to piaszczyste wzniesienie, częściowo sztucznie usypane. Jego nazwa wywodzi się stąd, iż według krążących podań, ktokolwiek tutaj kopał ziemię, znajdował srebrne przedmioty, które poprzednio należały do wikingowskiego kosza. Właśnie sagi skandynawskie wiele mówią prawdopodobnie o tym miejscu. Tu ponoć osiedliła się drużyna Wikingów, którzy przybyli z północy i w tym miejscu założyli szkołę wodzów. Kto chciał być wodzem w państwach skandynawskich musiał tutaj się szkolić, tu żył w bezżennym stanie, tu go uczono posłuszeństwa i rządzenia oraz prowadzenia wojen i wszelkich arkanów wielkiej polityki. Tu ponoć był legendarny Jomsborg — gród Wikingów będących przez pewien okres na usługach Mieszka I i Bolesława Chrobrego. Ze wzniesienia widać wyraźnie, iż dawniej było ono otoczone wodą i bagnami, a więc gród był trudny do zdobycia i mógł się długo bronić. Nieco na zach. od Srebrnego Wzgórza znajduje się większe i rozleglejsze wzniesienie Młynówka. Jego nazwa wywodzi się stąd, że w tym miejscu niegdyś wznosił się wiatrak. Na Młynówce archeologowie odnaleźli ciałopalne cmentarzysko Wo-iinian, czyli z czasów pogańskich i szkieletowe (chrześcijańskie) z IX—XII w. Jest tu kilka tysięcy grobów, z których część rozkopano; znaleziono w nich cenne zabytki (przeniesione do muzeum). Wracamy ul. Prostą aż do stacji benzynowej przy ul. Bo-•haterów Stalingradu i idziemy dalej na pd. ul. Armii Czerwonej. Przy bocznej ul. Kościelnej mały kościół św. Stanisława, neogotycki, z sygnaturką. Wędrujemy dalej ul. Armii Czerwonej, wysadzaną częściowo szwedzkimi jarzębinami, która doprowadza nad brzeg Dziwny, gdzie wznoszą się dość wysokie piaszczyste Wzgórza Wisielcze (26 m n.p.m.). Wzgórza stanowią fragment wielkiego parku o powierzchni 20 ha. Na pn. stoku wzniesień znajduje się dość rozległy rezerwat archeologiczny z kurhanami z IX—XI w. Mogiły są niewysokie (20—30 cm), ale dla archeologów stanowią ważne -miejsce badań naukowych. Wiele z nich rozkopano już w XIX w. Uzyskane materiały pozwalają na odtworzenie dziejów i warunków życia mieszkańców Wolina. Wisielcze Wzgórza pokryte są częściowo starodrzewem. W ich najwyższych punktach rozmieszczono znaki nawigacyjne dla żeglugi. U stóp wzniesień, nad rzeką Dziwną znajdują się: .plaża, pole namiotowe, domki wczasowe, wypożyczalnia sprzętu pływającego itp. Na pd. od Wzgórz Wisielczych ciągnie się bagnisto-torfiasty półwysep Rów o długości 4 km. Jest to twór geologiczny bardzo młody, stale się powiększający Na szwedzkich mapach z polowy XVII w. półwyspu jeszcze nie było. W ciągu 300— 350 lat powstał pas ziemi daleko sięgający w wody Zalewu Szczecińskiego. Średnio jego przyrost wynosił około 12 m rocznie, czyli 1 m na miesiąc Spacer p-rzez "rosnący półwysep" jest bardzo interesujący, szczególnie dla przyrodnika, bowiem występuje tu bogata roślinność bagienno-torfowiskowa oraz około 200 gatunków ptaków i tysiące gatunków różnych drobnych zwierząt (motyle, muszki, chrząszcze itp.); m.in. tu można spotkać bataliony — ptaki, z których każdy ma inne upierzenie. Na spacer przez półwysep trzeba przeznaczyć 2 godziny. Od pola kurhanowego idziemy na wsch. ścieżkami przez park ku brzegom Dziwny. We wsch. części parku znajduje się amfiteatr oraz pomnik Trzygłowa odsłonięty w 1967 r. z okazji 1000-lecia opanowania Wolina przez Mieszka I. Pomnik rzeźbił R. Chachulski. Latem odbywają się w amfiteatrze różnego rodzaju masowe imprezy kulturalne. Ulicami S. Moniuszki, B. Bieruta i Mostową wracamy w kierunku centrum miasta. Przy mijanych uliczkach domy z XIX w., dalej baza rybacka (stocznia, chłodnia itp.), w okolicy której również w czasach słowiańskich znajdowało się rybackie przedmieście.