wczasy, wakacje, urlop
18 January 2013r.
Idziemy po suchym piasku, a piasek ten pod naszymi stopami wydaje śpiewny dźwięk. Rybacy mówią, że piasek "śpiewa". Co powoduje powstanie tego dziwnego dźwięku? Może wywołany on jest przez ocieranie się ziarenek piasku kwarcowego? A może powodują go kryształki innych minerałów lub po prostu obecność soli? Na pytanie to, o ile nam wiadomo, nauka nie odpowiedziała jeszcze dokładnie. Zaciekawi nas na pewno, czy tylko nasze nadbałtyckie piaski wydają ten charakterystyczny śpiewny dźwięk. Otóż podobny dźwięk wydają piaski na atlantyckich brzegach Europy i Ameryki, a nawet na odległym półwyspie Kola. "śpiewają" również piaski na pustyniach azjatyckich i afrykańskich. Niektórzy obserwatorzy podają bardzo ciekawe spostrzeżenia o śpiewającym piasku. Na przykład to, że w południe dźwięk słabnie, a po południu się wzmaga. Słabiej śpiewa też piasek zdeptany przez przechodniów, ale po nocnym "wypoczynku" śpiewa znowu głośniej. Nie naruszony suchy piasek śpiewa przy chodzeniu lub szybkim gładzeniu ręką, śpiewa przy upadku kamyka lub innych cięższych przedmiotów. Przy powolnym posuwaniu ręką daje się czasem słyszeć lekki trzask. Kipiel morska Przyjemny jest także spacer wzdłuż wilgotnej plaży, gdzie woda morska opłukuje nasze stopy. Pędzone wiatrem fale wpadają z rozpędu na plażę, by po chwili łagodnie spłynąć z powrotem do morza, wygładzając po drodze piasek i zacierając ślady. Znajdujące się tu ziarnka piasku, a nawet kamyki, są w ciągłym ruchu. Wpadająca na brzeg fala porywa je, a następnie zabiera z powrotem, oszlifowując i wygładzając. Jest to tzw. przybój albo kipiel brzegowa. W czasie silniejszych wiatrów (sztormów) kipiel powstaje także w pewnej odległości od brzegu. Mianowicie na płyciznach przybrzeżnych, tzw. rewach, fale zaczynają się załamywać (gdy głębokość jest mniejsza od wysokości fali). Dzieje się tak dlatego, że wtedy gdy górna część fali płynie jeszcze z całym rozpędem, dolna część nie może już powrócić). Powstaje w ten sposób kilka rzędów bardzo niebezpiecznej kipieli morskiej (rys. 9). Ona to pochłonęła już wiele ofiar, zalała niejedną łódź rybacką. Nie mniej niebezpieczny jest wówczas przybój fali do brzegu (rys. 10). Zdarza się bowiem, że rozpędzone fale z łoskotem wpadają na plażę i rozlewają się daleko, aż do samych wydm. Część wody natychmiast wsiąka w głąb piasku, reszta natomiast spływając tworzy niebezpieczny prąd wsteczny.
wczasy, przyroda, plaża, piasek, słońce, plażowanie