wczasy, wakacje, urlop
23 August 2013r.
1. Zmiany w strukturze gospodarczej wsi zachodniopomorskiej W ciągu XIII wieku zaznaczył się wyraźny postęp w dziedzinie produkcji rolnej. Radło jako podstawowe narzędzie orki, poczęło schodzić 11 a drugi plan, ustępując bardziej udoskonalonym formom, jak pług i płu-życa. Termin aratrum, spotykany w źródłach, może odnosić się zarówno do jednego, jak i drugiego z tych narzędzi. W szczecińskiej taryfie celnej z połowy XIII wieku wyliczono m. in. lemiesze,. Przy transakcjach nieruchomościami ziemskimi pojawia się często zwrot: "ze wszystkimi narzędziami", co wskazywałoby na wzrost wartości przeciętnego inwentarza martwego. Poza tym jednak nie posiadamy w źródłach bardziej szczegółowych wzmianek o narzędziach rolniczych 3. Również w metodach uprawy zaznaczyły ,się poważne zmiany. Z pośrednich danych można wnioskować o rozpowszechnieniu się trójpolówki. W toku procesu lokacyjnego przeprowadzano podział gruntów na trzy niwy: ugór, jarzyny, oziminy. Każdy z osadników otrzymywał swój nadział w poszczególnych niwach; prócz tego wydzielano wspólny obszar pastwiska i lasu. Pomiar wsi łączył się zazwyczaj z karczunkiem mniejszych enklaw leśnych i zarośli, skutkiem czego powierzchnia uprawna poszczególnych osad uległa zwiększeniu. Często po upływie pewnego czasu powstawały nadwyżki ról uprawnych w stosunku do pierwotnego pomiaru, co zachęcało panów gruntu do żądania wyższych świadczeń od poddanych lub dysponowania nadwyżką (Overslag). W obronie przed tym procederem przywileje lokacyjne zawierały niekiedy zastrzeżenia, że w przyszłości wieś nie będzie ponownie rozmierzana 4. Skład upraw rolnych w porównaniu z poprzednim okresem nie uległ poważniejszym zmianom. Uprawa prosa doznała dalszego ograniczenia na rzecz czterech głównych zbóż. Rozszerzyła się zwłaszcza uprawa jęczmienia, używanego zarówno do wyrobu kaszy, jak i do wywaru piwa. Wzrost liczebności koni i rozpowszechnienie ciężkich rumaków bojowych przyczyniały się do zwiększenia spożycia owsa. Zboże to było w szczególności wysiewane na porębach: istniała nawet osobna danina z puszcz, zwana po niemiecku Heydehafer. Natomiast groch występuje w źródłach dość rzadko i jak się zdaje uprawiano go na małą skalę, obok wyki i soczewicy 5. Produkcja ogrodnicza — którą nieraz trudno wyodrębnić od uprawy polnej — zaspokajała przede wszystkim własne potrzeby rolników. W 1278 roku ogrodnicy (hortulam), osiedli na grodzisku kołobrzeskim, dostarczali do kuchni biskupiej kapustę i inne warzywa. Nieliczne są wzmianki źródłowe o sadach (np. w Szczecinie-Grabowie) i winnicach. Uprawa wina ze względu na niekorzystne warunki klimatyczne prowadzona była na bardzo małą skalę, głównie na potrzeby kościelne. Większe natomiast znaczenie osiągnęła uprawa chmielu, który nawet wywożono za granicę. O rozmiarach tej produkcji świadczy m. in. nadanie jednemu z klasztorów aż pół łaszta chmielu rocznie przez mieszczanina z Wkry-ujścia (1284 rok). Z roślin przemysłowych uprawiano też na większą skalę len i to zarówno na włókno, jak dla tłoczenia oleju, poza tym również konopie Wiadomości źródłowe o hodowli są bardzo fragmentaryczne, ale pozwalają również stwierdzić przejawy rozwoju, wynikające m. in. z rozpowszechnienia renty pieniężnej i chłonności miejskich rynków zbytu. W dokumencie dotyczącym dóbr w Rosental koło Gryfic (1280 rok) znajdujemy charakterystyczne zastrzeżenie, że posiadaczowi ich nie wolno zamieniać pastwisk na role. Spis inwentarza dóbr Gościno z 1297 roku wylicza konie, krowy, owce, kozy i świnie. Szkody poniesione przez podda-, nych cystersów z Kołbacza w zajeździe z 1247 roku obliczono ną 275 świń, 300 sztuk bydła i 21 koni. Wydaje się, że hodowla koni uległa rozszerzeniu w związku z zapotrzebowaniem wojskowym i transportowym. Wartość rumaka bojowego wynosiła w 1296 roku trzy grzywny. Coraz częściej także spotykamy wypadki używania koni do uprawy roli7. Na podstawie taryf celnych można wnioskować o rozwoju hodowli bydła i świń, których mięso i skóry dostarczano na rynki miejskie. Wypas, świń w dalszym ciągu odbywał się Sprzede wszystkim w lasach bukowych i dębowych. W czasie najazdu, dokonanego na wyspę Kostne (Koos), porwano z pastwiska 130 sztuk świń (1243 rok). Zapotrzebowanie warsztatów sukienniczych i kuśnierskich sprzyjało rozwojowi hodowli owiec. Wełnę przerabiano nie tylko w domu, ale dostarczano ją również na rynki miejskie. Poszukiwanym towarem były skórki jagnięce. Duże znaczenie posiadała hodowla kóz, przy czym szczególnym popytem cieszyły się koźle skóry. Drób hodowano w każdym gospodarstwie. W liczbie' świadczeń feudalnych występuje bardzo często podymne z kur (Rochhun)'. O innych pta-■kach domowych nie wiemy nic bliższego. Przezimowanie inwentarza wymagało obecnie większej ilości paszy. W źródłach spotyka się też coraz częściej wzmianki o zbiorze siana. Prócz tego do karmienia inwentarza żywego służyła rzepa, poślad i część produkcji owsa. Ogółem można stwierdzić, że w omawianym okresie nastąpił wyraźny wzrost produkcji rolniczej i hodowlanej. Uzyskiwane nadwyżki zaopatrywały nie tylko rynek wewnętrzny, ale niektóre produkty były nawet eksportowane za granicę 8. Rolnictwo stanowiło główne zajęcie ludności wiejskiej, inne zajęcia były tylko ubocznym źródłem utrzymania. Stosunkowo najbardziej wyodrębniało się rybołówstwo. Połowy przy pomocy niewodów oraz jazów na rzekach stanowiły nadal regale książęce. Zakres tego monopolu bywał jednak znacznie uszczuplony przez hojne szafowanie immunitetami. Kategoria rybaków, pracujących bezpośrednio na rachunek panującego, znajdowała się już w zaniku. Najczęściej książę lub pan rybołówstwa immunizowanego wydzierżawiał prawo połowu w zamian za czynsz (cen-sus aąuae). Technika połowów nie odbiegała wiele od sposobów znanych z późniejszych źródeł etnograficznych. Łowiono przy pomocy sieci mniejszych (retis minutae, Stocknette) oraz sieci większych (magnae retis), niewodów (sagena, Game, Tocłi), żaków na węgorze (Alrepe). Używano też wędek ręcznych (Hantangle) i pływających (Vlotangle) oraz koszy (spor-ta). Na rzekach stawiano jazy (clasura, Were). Rybołówstwem zajmowali się po trochu wszyscy mieszkańcy wybrzeży, ale istniała również grupa poświęcająca--się- zawodowo temu zajęciu. Przedstawiciele jej rekrutowali się w znacznej mierze z elementu rodzimego, a nawet po miastach zachowali długo słowiański charakter i obyczaj. Przywilej z 1272 roku zastrzegał nawet połów małymi sieciami na części koryta Piany, należącego do Gryfii, dla Słowian z posiadłości miejskich. W 1295 roku rybacy słowiańscy otrzymali prawo rybołówstwa na Zalewie Szczecińskim. Natomiast rybołówstwo pełnomorskie, bardziej dochodowe i wymagające większych wkładów, opanowane było poważnym stopniu przez element niemiecki. Punktami oparcia dla rybaków pełnomorskich były przystanie, rozsiane licznie nad wybrzeżem, będące równocześnie miejscem poboru opłat. Źródła wymieniają takie stacje przy ujściach jezior: Uznamskiegó; Jamna i Bukowa, u wylotów rzek: Regi, Parsęty, Piany, Dziwny; w Łazach, Unieściu, Kamieniu, Wołogoszczy, na półwyspie Lipie, dalej Szczecin, Lubin, Karsibór, Watkowo na Uznamiu, Iwięcino i Brunne na Jeziorze Bukowskim i in. Podobne przystanie istniały również na wodach śródlądowych 9. Bartnictwo było nadal szeroko rozpowszechnione. Książę pobierał od bartników dań miodową, która obejmowała miód z węzą, jak też patokę, określoną nazwą "pokowa miodu".(urna mellis). Cysterki z Marianowa otrzymały np. w 1248 roku rentę w wysokości pokowu (urna) miodu, płatną corocznie w mennicy pyrzyckiej10.- Eksploatacją lasów miała jeszcze w pełni charakter ekstensywny. Wzrost spożycia drewna powodował jednak, że przypisywano już mu pewną wartość. Przy sprzedaży chłopom z Golczewa zarosłego terenu, rycerz von Pentz zastrzegł, że każdy obcy poddany dokonujący wyrębu, będzie obciążony 4 szelągami na rzecz pana i 8 szelągami na rzecz poszkodowanych chłopów. Ponadto ci ostatni mieli ustanowić straż leśną. Podobnie przy przekazaniu w dożywocie Gościna zastrzeżono, że użytkownik, będzie korzystał z lasu tylko na własne potrzeby, a nie zniszczy go przez nadmierny wyrąb czy sprzedaż drewna u 2. Rozwój osadnictwa wiejskiego Pod wpływem ogólnego rozwoju sił wytwórczych akcja zajmowania nowych terenów pod uprawę znacznie się nasiliła. Zarazem przybrała ona charakter bardziej zorganizowany. Wielcy 'właściciele przystąpili do planowego skolonizowania obszarów leśnych, osadzając chłopów, którym udzielali różnych ulg. Proces ten rozwinął się najwcześniej w posiadłościach kościelnych, a od połowy stulecia ogarnął także w szerszym stopniu posiadłości rycerstwa i miast. Cystersi z Kołbacza założyli szereg osad na skraju Puszczy Goleniowskiej, jak Zdunowo, Śmierdnica, Miedwie i in. Augustynia-nie z Tatyni skolonizowali okolice Jasienicy/Cysterki z Marianowa rozpoczęły po 1248 roku osiedlenie 'puszczy między rzekami Krępielą i Iną, z niewielkim zresztą powodzeniem. U schyłku XIII wieku doszło także do założenia kilku wsi w okolicach Drawska i Oleszna, dotąd bardzo słabo'zaludnionych. Także w dobrach templariuszów powstało sporo nowych wsi, jak np. Nawodna, Rurka, Swobnica itp. W drugiej połowie stulecia wasale biskupów kamieńskich kolonizowali dorzecze górnej Radwi i pogranicze okręgu świdwińskiego. Około 1280 roku rycerze pomorscy, Borkowie i Widantowie, zainicjowali akcję osadniczą na pograniczu okręgów Dobrej, Łobeza i Reska. Znacznym przedsięwzięciem było skolonizowanie przez miasto Kołobrzeg pobliskiego wybrzeża, gdzie powstały nowe wsie, jak: Sarbinowo, Bagicz, Chłopy, Ustronie, Kłos itd.12 Przeprowadzenie karczunków wymagało znacznych wysiłków i wkładów materialnych. Toteż osadnikom udzielano wolnizn, tj. odroczenia płatności czynszu na przeciąg pewnej ilości lat. Przy zbyciu Łekna (1299 rok) zastrzeżono, że nowy posiadacz zwróci należność za wkłady materialne i prace poczynione przez osadników "którzy już rozpoczęli karczować, użyźniać i uprawiać te pola". Podobnie przy sprzedaży lasu przez rycerza von Behra ustalono ulgi dla osadników "jeżeli po wycięciu i usunięciu drzew, zamienią grunt na rolę". Przebieg takiej akcji osadniczej na przestrzeni kilku dziesiątków łat możemy śledzić na przykładzie dóbr Darsków .(Daskow) w pobliżu Choc-kowa. W 1219 roku wsie (villae) Darsków i Małociszcze (Malescisce) przeszły na własność cystersów, przy czym osadnicy otrzymali immunitet. Dokument z 1241 roku wymienia: "pola (campos) Darsków i Małociszcze oraz wszelkie pola i zarośla do nich przynależne". Tegoż roku, przy ustalaniu dziesięciny z Darskowa z przyległościami stwierdzono, -że biorąc pod uwagę koszty i trudy poniesione przy wykarczowaniu "pustych" posiadłości, dziesięcina ma obowiązywać dopiero od chwili, kiedy osadnicy będą .w stanie ją opłacać. Dalszy dokument z 1241 roku wymienia po raz pierwszy wsie (villae) Sobieszowo (Subzow), Pędzewo (Pan-sow) i Grzybno w (Griebenow) z ogólnym określeniem ich granic. Z innego dokumentu (z 1248 roku) dowiadujemy się, że te trzy osady stanowiły owe role i zarośla, przynależne do Darskowa, wymienione w przywileju z 1219 roku. Dopiero w 1249 rpku-pr-zeprowadzono. dokładny pomiar na łany i przypuszczalnie dokonano lokacji. Ogólnie biorąc, proces zakładania osad na nowiznach wymagał nieraz wielu lat, przy czym niektóre z przedsięwzięć kończyły się ostatecznie niepowodzeniem13. Lokacje spowodowały znaczne zmiany w układzie topograficznym osadnictwa wiejskiego. Szczególnie często dokonywało się to przez- k o-m a s a c j ę kilku mniejszych osad!. Niejednokrotnie łączono w jedną, wspólną całość, kilka dotąd niezależnych źrebów. Tak np. wieś Składko-wice (Schlatkow) utworzona została ż pięciu osad. Wykaz dóbr kapituły kołobrzeskiej z 1276 roku wymienia wieś Skoczów, w której skład weszły osiedla: Zębowo, Żełczyce i Swiepraw, a także Mierzym, który objął Ba-gice, czyli Runowo, Smogorzewice, Bródne, Lisów i Słuch 14. Niekiedy nie było warunków do regulacji starego osiedla i nową wieś lokowano opodal. Tak było w wypadku Starych i Nowych Bielic, w pow. koszalińskim, Wierzchowa i Starego Wierzchowa w pow. szczecineckim i in. Kształty osad lokacyjnych bywały różne. Najczęstszy typ na Pomorzu stanowiła mniej lub więcej regularna ulicówka. Spotyka się jednak także owalnice. Szczególny charakter miały osiedla zakładane na nowiznach, zwane po łacinie indago, a po niemiecku Hagen. W narzeczu miejscowym nazywano je, być może, podobnie jak na Słowacji: zasieki lub o s i e k i. Różniły się one strukturalnie od zwykłych wsi, gdyż np. nie posiadały wspólnych pastwisk, lecz każdy osadnik pasał po lasach i zaroślach, przynależnych do jego działki. Podziału gruntów dokonywano na zasadzie łanów, zwanych mansi indaginarii (HdgerJiufen). Odpowiadały one łanom flamandzkim i obejmowały 60 morgów 15. Rozwój osadnictwa i wzrost wydajności rolnictwa powodówał również wzrost wartości ziemi. Coraz częściej stawała się ona przedmiotem transakcji pieniężnych. Tak np. wsie Gardziec i Karsibór zostały zakupione za sumę 80 grzywien w 1242 roku, a następnie nabywcy dopłacili jeszcze 32 grzywny. W Bieczynie pod Trzebiatowem płacono w 1285 roku za jeden łan po 15,8 grzywny. Inna transakcja z tegoż roku, dotycząca wsi na prawie polskim, przewidywała cenę 8 grzywien za radło, czyli w przybliżeniu to samo. Sołectwo w Niekłonicach sprzedano po 8,5 grzywny za łan. Obok przedstawicieli warstw uprzywilejowanych uczestniczyli w tych transakcjach także chłopi 1G. 3. Przeobrażenia wielkiej własności na prawie lennym W XIII wieku wystąpiły również poważne zmiany układu stosunków własnościowych w obrębie wielkiej własności. Na wsi zachodniopomorskiej dokonało się ostateczne utrwalenie stosunków feudalnych. Formy te, przejęte z Niemiec, rozpowszechniły się bardzo szybko, zwłaszcza wśród wielkich i średnich feudałów. Natomiast sądząc ze sporów na tle nieprzestrzegania prawa bliższości, rodzimy typ własności feudalnej pozostawał dłużej w użyciu wśród drobnego rycerstwa. System lenny stwarzał bardzo wielką mozaikę posiadania bezpośredniego i pośredniego. Oddawano w lenno nie tylko całe posiadłości, ale także poszczególne gospodarstwa czynszowe, dochody z młynów, dziesięciny, cła itp. Miasto Dąbie, stanowiące własność cystersów, posiadał na prawie lennym sam książę. Biskupi kamieńscy otrzymali w lenno od Barnima X ziemię kołobrzeską, a zamieszkali na jej obszarze właściciele byli z kolei lennikami biskupa. W wyniku hojnego szafowania nadaniami ziemi stan bezpośredniego posiadania domu panującego skurczył się znacznie. U schyłku stulecia we władaniu książąt zachowały się przede wszystkim większe kompleksy leśne oraz niektóre rozproszone dobra ziemskie. Wielka własność kościelna doznała dalszego rozszerzenia. Istniejące już uprzednio instytucje duchowne weszły w posiadanie szeregu dóbr drogą dalszych nadań, a od połowy XIII wieku szczególnie drogą zakupów. Znaczny wzrost wykazują w tym okresie posiadłości biskupów oraz kapituł (por. niżej). Obok tego powstało wiele nowych placówek zakonnych, o bogatym uposażeniu ziemskim, jak np. dobra joannitów wokół Stargardu i Suchania, templariuszów w okręgu bańskim (1234 rok), cysterek w Marianowie (1248 rok) i Koszalinie (1277 rok), benedyktynek w Kołobrzegu (1288 rok) i innych mniejszych. Wśród nadań znaczny odsetek stanowią darowizny rycerskie; np. klasztor w Marianowie otrzymał od 6 lenników łącznie 500 łanów. Wiele'posiadłości przeszło w posiadanie kościoła z pominięciem zasady bliższości, obowiązującej w prawie rodzimym. Wywołało to długotrwar łe spory z uprawnionymi do dziedziczenia. Tak np. komornik Dobiesław przekazał opactwu w Darguniu w pierwszej połowie XIII wieku dobra Waręcin, Dargobądz i Kącim (Lenenhof). Na skutek roszczeń jego syna, Rokiela, i innych współrodowców, cystersi musieli dopłacić jeszcze w 1269' roku dodatkowo 30 grzywien. Prócz tego zaspokoili oni kwotą 8 grzywien w 1287 roku roszczenia niejakiego Dziedzika do dóbr Kącim. Podobny spór toczył się między opactwem a Miłotą," synem Radosza, w sprawie wsi Łekno. Ostatecznie Miłota zrzekł się roszczeń w imieniu spadkobierców za postaw sukna i krowę 17. Polityka klasztorów zmierzała do stworzenia możliwie zwartych kluczy dóbr drogą transakcji kupna czy wymiany. Tak np. opactwo w Darguniu wymieniło z księciem Drzonowice (Drónnewitz) pod Dyminem,. "wieś niezbyt dla ich celów dogodną, ponieważ położoną opodal miasta",, na Złotów (ScJilutou)) w pobliżu Gnojna. Cystersi z Kołbacza skupili stopniowo w swym posiadaniu całość dóbr okolicznych, należących do rodziny fundatora. Natomiast wyzbyli się odległego Niepołcka oraz oddali księciu w lenno osadę . Dąbie, aby umożliwić mu lokację miasta, co było. oczywiście korzystne dla opactwa W ciągu XIII wieku nastąpił poważny wzrost wielkich latyfundiów « Por. K. Slaski, Podziałys. 234; tenże, Przemiany.... s. 50, 59; Pomm. UB" t. I, nr 388, 467, 539; Ł II, nr 883; t. III nr 1414, 1751. » H. Chlopocka, Powstanie..., s. 54—57, 93—96; C. Pom, D, nr 170 (rok 1228). Przemiany społeczno-gospodarcze na wsi 101 świeckich. Panujący nadawali feudałom ze swego otoczenia ogromne lenna, obejmujące niejednokrotnie cale okręgi grodowe. Tak np. hrabia Gun-celin von Schwerin otrzymał w 1257 roku 4 tys. łanów w okolicy Zwie-rzynka oraz większość krainy dobrskiej. Cała okolica Łobeza przeszła w końcu XIII wieku w posiadanie pomorskich wielmożów Borków. Niemiecka rodzina hrabiów Ebersteinów władała od 1274 roku przeważną częścią okręgu w Nowogardzie. Przykładów takich można podać więcej, nie licząc nadań mniejszych kluczy, kilku lub kilkunastowioskowych Równolegle do rozwoju latyfundiów kurczyła się średnia, a zwłaszcza drobna własność ziemska. Proces ten występował najwyraźniej na Pomorzu Z a odrzańskim, gdzie w ciągu XIII wieku przeważna część dóbr miejscowego rycerstwa przeszła w posiadanie większych lenników niemieckich lub instytucji kościelnych. Przykładowo można wymienić rycerza Witosława z Białego Dębu, który w 1267 roku sprzedał premonstraten-som swe lenno Łowicz. W rok później nabyli oni również Dębowo (.Dambowe), być może identyczne z główną posiadłością Witosława, tj, Białym Dębem. Do tej grupy należeli Rozwar i Żabik, posiadacze Garca i Karsiboru na wyspie Uznam, które sprzedali opactwu darguńskiemu w 1242 roku. Kategorię drobnych, feudałów reprezentuje wspomniany już wyżej Miłota, którego roszczenia można było zaspokoić wartością 1 krowy i sztuki sukna 20. Jako nowa forma własności ziemskiej pojawiają się posiadłości miejskie. Już przy lokacji większe miasta otrzymywały niejednokrotnie, poza właściwym obszarem miejskim, także uposażenie w role i lasy. W drugiej połowie XIII wieku areał ten powiększał się drogą zakupów. Tak np. Kołobrzeg wszedł w posiadanie kilku wsi (Zieleniewo, Rozendal), Gryfice nabyły wsie: Lubieszewo (1280 rok), Smolęcin (1284 rok), Dziado-wo (1300 rok) 21. Rozpowszechnienie się lennych form władania przyczyniło się do dalszej stabilizacji własności. Lenna były z reguły dziedziczne: przenoszenie tytułu posiadania wymagało zgody suzerena. Forma nadań dożywotnich występowała rzadziej niż w poprzednim okresie. Nadania na rzecz kościoła bywały niekiedy ograniczone warunkami ze strony fundatora. W wypadku Tatyni, przekazanej klasztorowi w Jasienicy, książę zawarował, że o ile mnisi opuszczą lub zbędą te dobra, wrócą one do poprzedniego ich posiadacza, który ustąpił z lenna22. 4. Organizacja wielkiej własności W związku z przebudową ustroju rolnego organizacja gospodarcza wielkiej własności doznała również zmian. Lokacja połączona była z immunitetem gospodarczym, który znosił większość z istniejących dotąd obciążeń publicznych. Dość często pozostawał w mocy obowiązek ludności do pomocy przy budowie grodów i pospolitego ruszenia w razie najazdu. Sam posiadacz lenna był zobowiązany do służby zbrojnej na określonych warunkach, stopniowo jednak weszły w użycie różne zwolnienia lub relui-cje pieniężne tej powinności. Immunitet sądowy, występujący już sporadycznie w ubiegłym okresie, rozpowszechnia się teraz coraz bardziej. W przeciwieństwie do stosunków z innych dzielnic Polski, nadania na rzecz kościoła obejmowały zazwyczaj całokształt sądownictwa, zarówno niższego jak i wyższego. W wyjątkowych tylko wypadkach (dotyczących klasztorów żeńskich) daty przyznania obu zakresów sądownictwa oddzielał okres kilkunastu lat. Do wyjątków należały również wypadki, gdy przedstawiciele księcia wyrokowali w sprawach, dotyczących poddanych objętych immunitetem: działo się to bądź na życzenie pana gruntu, bądź także niekiedy w sprawach mieszanych, gdy sprawca czynu znalazł się poza terenem immunizowanym. W dobrach feudałów świeckich i miast nadanie lenne łączyło się z przyznaniem niższego sądownictwa. Przekazywanie właścicielom dóbr sądownictwa wyższego nad poddanymi nastąpiło w drugiej połowie XIII wieku, a więc nieco później niż w dobrach kościelnych. W ten sposób wykształciło się etapami pełne sądownictwo patrymo-nialne, które w wysokim stopniu uzależniało ludność wiejską od feudała i jego przedstawicieli W związku z lokacjami wsi większość funkcji administracyjno-sądo-wych znalazła się w rękach sołtysów, a przejście na określony system renty pieniężnej i naturalnej upraszczał znacznie zarząd posiadłości. W majątkach kościelnych spotykamy jednak nadal włodarzy klasztornych czy biskupów, ekonomów (yconomus), kluczników, a w dobrach rycerskich i miejskich istnieli też niewątpliwie jacyś urzędnicy gospodarczy pana, zajmujący się zbiorem danin itp. Obok łanów czynszowych posiadanych przez chłopów istniała nadal rezerwa pańska. W majętnościach zakonnych występują dość znaczne (200—300 ha) obiekty rolne, zwane grangia. W idobrach cystersów proces ich zakładania przybrał w XII wieku znaczne rozmiary. Wykaz posiadłości klasztoru Neuenkamp na Pomorzu Rugijskim wyliczył w 1280 roku 5 nowych grangii. W założeniu swym gospodarstwa te miały być uprawiane własnymi siłami braci-konwersów, na Pomorzu jednak posługiwano się głównie pracą poddanych klasztornych. Grangie powstawały niekiedy na surowym korzeniu, najczęściej jednak tworzono je na miejscu skomasowanych źrebów. Tak np, w połowie XIII wieku książę odłączył pewną część od dóbr Chyłowo (Gielow), należących do cystersów z Dargunia, na której powstała osada jednpdworcza (villula) niejakiego Mysła (Moysle). W 1261 roku zakonnicy objęli ją znów w posiadanie i znieśli osadę, zamieniając ją na grangię, przy czym dokument z 1282 roku zastrzega wyraźnie, że Mysłowicy nie mają do niej żadnych praw. W podobny sposób mnisi darguńscy skomasowali źreby Wygon i Kło-buczew oraz dwa źreby w Kusicach, tworząc w nich grangie Wygon (Wagun) i Kusice (Kiitzerhof). Nie jest jednak wykluczone, że słowiańscy posiadacze usunięci z ziemi otrzymywali za to pewne odszkodowanie. Zakładanie grangii wymagało osobnego zezwolenia. W 1262 roku biskup kamieński upoważnił cystersów z Bukowa do tworzenia lub przkształcenia wsi w grangie. Inny, książęcy przywilej zezwalał w 1289 roku zakonnikom na utworzenie we wsi Parsęcko grangii24. Obok grangii, stanowiących zjawisko typowe dla posiadłości klasztor-, nych, źródła wymieniają także inne formy folwarków, określane jako: praedium, allodium, aratra pr.opria. Tak np. w Schoenfeld cystersi z Ne-uenkamp posiadali w 1280 roku i grangie, i allodium; w Linenhagen istniały aż 3 allodia w posiadaniu mieszczan gryfickich. Formy te spotykamy też w dobrach feudałów świeciach. Odznaczały się one skromniejszymi rozmiarami, gdyż przeciętny folwark rycerski obejmował 3—8 łanów. Osobną kategorię stanowiły kilkułanowe gospodarstwa sołtysów. Folwarki rycerskie i sołeckie wydzielano zazwyczaj przy lokacji wsi. Niekiedy pan gruntu zatrzymywał tzw. Overslag czyli "obszar", pozostały po rozmieszczeniu wsi i na nim zakładał folwark25. 5. Napływ obcych osadników i lokacje wsi na prawie niemieckim Jak wykazano powyżej, początki lokacji na. prawie niemieckim sięgają jeszcze poprzedniego okresu. Rozprzestrzenienie się tego procesu przypada jednak dopiero na wiek XIII. Źródła zachodniopomorskie podają bardzo rzadko treść przywilejów lokacyjnych, toteż nie zawsze można ustalić czy wieś korzystała z prawa niemieckiego, czy też z rodzimego. Sądząc z lepiej nam znanych stosunków na Śląsku, lokacja na prawie niemieckim wnosiła jako nowy element ścisły podział gruntów na łany oraz dokładne wyznaczenie czynszu od areału działek. Podział gruntów na regularne działki pociągał za sobą daleko idące zmiany w dotychczasowym stanie posiadania mieszkańców osady. Przy sposobności lokacji Bieczyna (1280 rok) grunty przeznaczone dla kolonistów zostały odkupione od ich dotychczasowych posiadaczy na prawie rodzimym. W niektórych wypadkach taka procedura nie opłacała się. Wówczas wieś lokacyjna powstawała obok dotychczasowej osady na prawie rodzimym. W źródłach spotykamy niejednokrotnie takie wzmianki, np. "Wysoka z przyległą wsią słowiańską" (1283 rok), "obie wsie Żelisła-wiec" (1240 rok), "Brynki niemieckie i słowiańskie" (1313 rok) itd.2C. Inną właściwością charakterystyczną dla prawa niemieckiego była stytucja sołtysa (scultetus, villicus), którym zostawał zazwyczaj osadźca wsi. Otrzymywał on w dziedziczne posiadanie większy nadział oraz szereg innych uprawnień, jak prawo założenia młyna i karczmy, niekiedy jatek, chmielnika czy łaźni. Rozmiary folwarku sołtysiego bywały różne. W dobrach kapituł kołobrzeskiej i kamieńskiej zasadźcy wsi lokowanych na nowiznach otrzymywali jedną czwartą ogółu osadzonych łanów. Przeciętne uposażenie sołtysów obejmowało 2—6 łanów o charakterze lenna ziemskiego. Z lenna tego. sołtys obowiązany był do wojennej służby konnej, w czym stanowisko jego zbliżało się do feudałów. Do uprawnień sołtysów należało dalej sądownictwo nad mieszkańcami wsi, sprawowane w imieniu pana przy udziale ławników (scabira). Zakres jego obejmował z zasady sprawy drobniejsze (iudicia minora), podczas gdy sądownictwo wyższe (iudicia maiora) należało do urzędników księcia lub też na mocy immunitetu przekazane zostało panu wsi. Z tytułu sądownictwa sołtysi pobierali trzecią część grzywien, co wraz z dochodami z gospodarki, ewentualnie z wyszynku i innych pozycji, stanowiło poważne wpływy kapitałowe 27,.i W zakres obowiązków sołtysa wchodziło zbieranie świadczeń feudalnych i podatków państwowych od poddanych i przekazywanie ich panu bądź landwójtowi. Już w XIII wieku spotykamy wypadki, że łany sołtysie i inne uprawnienia byWały przedmiotem alienacji. Wówczas nabywca, nawet jeżeli był nim pan wsi, zobowiązany był do tych samych świadczeń 2a. Zasadźcami i sołtysami zostawały osoby, dysponujące odpowiednimi środkami, "a więc najczęściej mieszczanie, niekiedy także rycerze i zamożniejsi chłopi. Chronologia lokacji na prawie niemieckim nie daje się dokładnie odtworzyć. Nie zawsze przywilej na lokację był w pełni realizowany. Tak np. opactwo w Kołbaczu dysponowało prawem lokowania osadników niemieckich już od chwili swego powstania. Tymczasem jeszcze w 1278 roku opodal klasztoru znajdował się dwór (curia) ,,z przyległą wsią słowiańską". Pierwsze wzmianki o sołtysach w dobrach opactwa pojawiają się w latach 1220—1241 29. W dawniejszej historiografii łączono lokacje na prawie niemieckim z akcją osadzania obcych kolonistów. Tymczasem w procesie lokacyjnym uczestniczył w szerokiej mierze żywioł rodzimy. Stan prawny wsi nie miał nic 'wspólnego z przynależnością etniczną jej mieszkańców. Przywilej z 1247 roku przyznawał prawo niemieckie także słowiańskim poddanym cystersów z Kołbacza. Zwolnienia od dziesięcin nowizn w dobrach templariuszów w ziemi dobrskiej (1261 rok) dotyczyły na równi osadników niemieckich, jak i słowiańskich "o ile grunta ich podzielone zostaną na regularne łany", tzn. lokowane. Zarządzenie Warcisława III z 1248 roku stanowiło, że przybysz, Niemiec, Duńczyk czy Słowianin musiał przyjąć to prawo, którym rządziła się większość mieszkańców wsi30. Proces lokacji na prawie niemieckim postępował na Pomorzu o wiele szybciej niż w innych dzielnicach polskich. Szybko zacierała' się też różnica pomiędzy wsiami na prawie rodzimym i obcym. W niektórych wsiach prawa słowiańskiego występuje także podział na łany (np. Łukowo — 1260 rok). Akcja lokacyjna nie dotarła wszędzie. W dobrach klasztoru Grobia jeszcze na początku XIV wieku było tylko 10 wsi na prawie niemieckim, podczas gdy 15 wsi zachowało podział na radła, właściwy dla osad przedlokacyjnych. Zakończenie procesu lokacji przypadło dopiero na następny, okres 31. 6. Kategorie ludności chłopskiej i renta feudalna Przebudowa ustroju rolnego spowodowała daleko idące ujednolicenie różnorodnych kategorii ludności zależnej, występujących w poprzednim okresie. Zanikają całkowicie grupy niewolne i służebne. W osadach lokowanych główny zrąb ludności chłopskiej stanowili kmiecie (villani, coloni, cives), posiadacze gospodarstw pełnorolnych. Podstawową miarę gruntową stanowił łan, obejmujący w przybliżeniu 17 ha (?). Większe łany były w użyciu w osiedlach lokowanych na nowiznach (indagines). We wsiach na prawie niemieckim pełny nadział kmiecy wynosił 1—2 łanów, zaś przeciętny — 1 łan. Spotykamy też mniejsze działki, jak np., w Go-rzebądzu w pow. koszalińskim, lokowanym na prawie lubeckim w 1311 roku, gdzie wynosiły one po 16 morgów, czyli cztery siódme łana. Obok kmieci istniała także kategoria zagrodników (hortulani, cossati, Kathen), korzystających ze znacznie mniejszych, około ćwierćła-nowych nadziałów. Spotyka się ich dość często w osadach podmiejskich. Nadziały chłopskie we wsiach na prawie rodzimym przekraczały rzadko jedną drugą łana. W przeciwieństwie do Śląska i innych ziem polskich, w źródłach zachodniopomorskich z tego okresu zachowało się bardzo niewiele danych o wysokości renty feudalnej. Ponadto przekazy nie rozróżniają renty płaconej z tytułu czynszu od dziesięciny kościelnej. Na ogół można stwierdzić, że we wsiach na prawie niemieckim renta gruntowa miała charakter mieszany, naturalno-pieniężny|. Należność ustalano w czterech głównych, zbożach, tj. życie, jęczmieniu i owsie, czasem też pszenicy. Zazwyczaj dochodziły do tego jeszcze i inne świadczenia w naturze. Natomiast renta odrobkowa nie występuje zupełnie 32. Czynsz obliczano w korcach i małdratach (tremodius, Drómt)33. Wysokość świadczeń bywała różnorodna. W Dargocinie (Dargezin) koło Choc-kowa chłopi płacili tytułem czynszu 5 małdratów zboża z łanu, w tym 22 korce żyta, 26 korcy owca i 12 korcy jęczmienia lub ich równowartość pieniężną, czyli 4 grzywny. Ponadto dostarczali do dworu po kurze i kicie lnu, natomiast wolni byli od dziesięciny drobnej. Ten sam układ czynszów obowiązywał np. we wsi Sanz (1288 rok).. Spotykamy też wypadki czystej renty pieniężnej, jak np. w Czetominie (Zettemin — 1276 rok), czy Kalteshagen koło Polic, gdzie czynsz wynosił 1 szeląg od łanu, do czego dochodziła dziesięcina. W Piaskowie (Patschow — 1263 rok) czynsz ustalono na 1 talentum, tj. około 300 kg żyta z łanu, ale opłacano go w gotówce. Niekiedy wysokość renty feudalnej uzależniona była od jakości gleby. Tak np. w Schlechtemiihlen czynsz z łanów, położonych w północnej części osady wynosił 6 grzywien, a w południowej — 5 grzywien. Szczególnie niskie stawki stosowano na nowiznach. W Dietrichshagen, założonym na karczunkach w pobliżu Eldeny, renta wynosiła 6 grzywien rocznie, natomiast chłopi zwolnieni byli od podymnego z kur i z decima minuta. Czynsze od chłopów zbierał sołtys. Egzekwowane bywały one w dwóch terminach: na święto Trzech Króli (6 I) i na Św. Marcina (11 XI)y4. Znacznie mniej nam wiadomo o rencie we wsiach na prawie rodzimym. Lokacje typu rodzimego obejmowały również immunitet i prawdopodobnie łączyły się z podziałem gruntów na łany, który spotykamy we wsiach określanych jako "słowiańskie". Wydaje się jednak, że zachowały się w nich relikty renty odrobkowej. Tak np. chłopi we wsi Słowiański Wik, należącej do cystersów z Eldeny, świadczyli jeszcze .w 1336 roku dziesięcinę snopową i drobną oraz 2 kury, 2 kity lnu i 20 jaj z łanu, ponadto w żniwa pracowali po 2 dni w tygodniu. Istniały jednak jeszcze wsie ni© lokowane, co do których brak nam jakichkolwiek danych o zwykłej rencie gruntowej. Nadzwyczajna danina z 1280 roku przewidywała, że kmiecie płacą z łanu po 6 denarów, a z radła po 4 denary, natomiast zagrodnicy — Słowianie czy Niemcy — po 3 denary35. 7. Dziesięciny Na początku XIII wieku powszechną formą była dziesięcina wytyczna, czyli snopowa (decima in campo, manipularis). Rozróżniano dziesięcinę od głównych plonów i dziesięcinę mniejszą (decima minuta, Smiiltegelde), pobieraną od ogrodowizn i produkcji zwierzęcej. Zasadniczo do świadczeń obowiązana była ludność wiejska, a więc także rycerze z gruntu stanowiącego rezerwę pańską. Jednakże feudałowie rościli sobie prawo do swobodnego dysponowania dziesięciną z nowizn, udzielając osadnikom różnych ulg w tym zakresie. Sprawa ta uregulowana została w drodze pertraktacji z biskupemj przy czym np. na terenie ziemi kołobrzeskiej ustalono w 1273 roku, że książę otrzyma całą dziesięcinę w lenno od biskupa. W dawnych wsiach dziesięcina należała w zasadzie do biskupa. Jednakże w układzie z 1273' i 1277 roku postanowiono, że łany będące uposażeniem zasadźców są wolne od dziesięciny. W zamian za to zasadźcy mieli opłacać kolektorów dziesięciny i młocków oraz gromadzić zboże u siebie aż do wybudowania na działce sołtysiej odpowiednich stodół przez osadników. Ci ostatni, po wytyczeniu snopów na polu przez wysłańców kościelnych, byli obowiązani odwieźć je do wyznaczonej stodoły, zanim by przystąpili do zwózki własnego zboża. Sołtys po wymłóceniu mógł zatrzymać słomę i plewy. W ciągu XIII wieku zaczyna rozpowszechniać się nowa forma dziesięciny,. dogodniejsza dla płatników, tzw. decima constituta, czyli ustalona ilość zboża (dziesięcina osepowa albo małdratowa) lub też kwota pieniędzy z łanu. Przy nadaniu templariuszom dziesięcin z 700 łanów wokół Dobrej (1261 rok) określono należność na 4 korce zboża z łanu, tj. po jednym korcu pszenicy, żyta, owsa i jęczmienia. Nowizny, których obszar nie przekraczał 100 łanów, miały być wolne od płacenia. W Piaskowie (Patschow) koło Gryf ii (1263 rok) dziesięcina osepowa z łanu obejmowała 10 korcy żyta, 8 jęczmienia i 16 owsa, prócz tego tytułem swinscult, czyli może opłaty od wypasu świń, dochodziła decima minuta. w Pomm. UB, t. II, nr 696 (rok 1261): zwolnienie od opłat: "proviso ut agri Sla-vorum... ad certos taxentur mansos, de ąuibus solvitur... utpote superius de tnansis aliis est expressvm"; nr 679 (rok 1360): "LXIV mansos adiacente villa Slavica Lu-cove"; t. VII, nr 4669 (rok 1280). W drugiej połowie stulecia pojawia się coraz częściej druga, pieniężna forma dziesięciny stałej. Układ z 1277 roku, dotyczący tejże ziemi dobr-skiej, ustalał od każdego łanu na nowiznach osadzonych na prawie' niemieckim po 2 szelągi. Płacić je mieli wszyscy mieszkańcy, chłopi, rycerze czy giermkowie, przed oktawą Sw. Marcina (11 XI). Analogiczne postanowienie zawierał wspomniany już układ o dziesięcinach na ziemi kołobrzeskiej, z tym że opłata dziesięcinna od nowizn wynosiła 3 szelągi z łanu dla osadników na prawie niemieckim, a 2 szelągi i 6 denarów z radła dla osadników na prawie rodzimym. Dziesięcina stanowiła dość dotkliwe obciążenie, toteż feudałowie dążyli do jej obniżenia, zarówno dla siebie, jak i dla lokowanych osadników. Na ziemi kołobrzeskiej panowie wsi, zarówno Niemcy, jak Słowianie, uiszczali z rezerwy dominialnej tylko pół dziesięciny. Podobna ulga przysługiwała, jak się zdaje, powszechnie nowo lokowanym wsiom na prawie niemieckim. Natomiast wsie na prawie rodzimym opłacały pełną dziesięcinę 30. We wcześniejszej fazie biskupownica, a następnie dziesięcina wytyczna miały również pokrywać utrzymanie kościołów wiejskich. Przy tworzeniu parafii biskup przekazywał proboszczom całość lub część należności z podlegających im wsi,. W związku z akcją lokacji pojawiła się dążność do wydzielania plebanom pewnej ilości gruntu. Tak np. przy powstaniu parafii w Gościnie (1260 rok) biskup zarządził, że tak długo jak wieś pozo-^ staje na prawie rodzimym, proboszcz ma pobierać pełną dziesięcinę ze wszystkich gruntów, natomiast w wypadku lokacji na prawie niemieckim przydzieli się kościołowi parafialnemu 10 łanów. Podobny układ dotyczy Dobrej pod Szczecinem. Ongiś dziesięcina z tej wsi należała do uposażenia proboszcza. W 1269 roku pleban otrzymał, zamiast niej 4 łany ziemi. Oprócz udziału w dziesięcinie lub uposażenia w ziemi, proboszcze pobierali jeszcze od ludności tzw. mesżne (missalia). Na Pomorzu Środkowym według prawa zwyczajowego wynosiło ono po korcu i denarze z łanu. Z analogicznym świadczeniem, zwanym tam porhowe, spotykamy się w Niemicy na Pomorzu Sławieńskim (1267 rok), gdzie wynosiło ono po ćwiertni żyta i owsa z radła 37. 8. Rzemiosło i handel na wsi W XIII wieku postępy urbanizacji prowadziły do skupienia produkcji rzemieślniczej w miastach. Mimo to nie doszło do zupełnego zaniku rzemiosła na wsi, chociaż znajduje ono znikome odzwierciedlenie w źródłach. Najwięcej wiadomości odnosi się do m ł y n a r s t w a. W związku ze zwiększeniem produkcji zbożowej wzrosła też bardzo znacznie ilość młynów, wśród których można wyróżnić kilka różnych kategorii. Najczęstsze były nadal zakłady wyzyskujące siłę wodną o 2 lub 4 kołach. Obok nich pojawiają się wiatraki; pierwsza wzmianka sięga 1271 roku, a więc o pół wieku wcześniej niż w Wielkopolsce. Istniały też młyny poruszane siłą zwierzęcą. Udzielanie immunitetów przyczyniło się do powstawania wielu zakładów, będących w posiadaniu feudałów duchownych i świeckich, miast i sołtysów. Jedynie niektóre kluczowe młyny pozostały nadal własnością książęcą. Poszczególne zakłady bywały z reguły wypuszczane młynarzom w dzierżawę wieczystą. Przedsiębiorcy ci rekrutowali się na ogół spośród mieszczaństwa i sołtysów. Jeden' z nielicznych znanych nam kontraktów z 1262 roku przewidywał, że młynarz w Halteshagen miał opłacać tenutę w wysokości 4 korców pszenicy rocznie. Dochód z młyna dzielony był po połowie między pana gruntu i zasadźcę. Inny młynarz (w Garbodenhagen) płacił rocznie 20 małdratów żyta oraz słodu jęczmiennego i owsianego. Spotyka się także wypadki czynszów mieszanych zbożowo-pieniężnych38. Po wsiach rozwinięte było również rzemiosło tkackie, które dostarczało na rynki samodziały wełniane i grube sukno. Produkcja ta uprawiana była szczególnie w dobrach cystersów. W źródłach spotykamy np.'wzmianki o przędzalni klasztornej w Sobieradzu i o regulowaniu należności w postaci białego lub szarego sukna. Mieszczaństwo patrzyło niechętnym okiem na konkurencję ze strony klasztorów, ale nie zawsze mogło skutecznie jej przeciwdziałać 3B. Można również domyślać się, że część produktów rynkowych z zakresu garncarstwa, bednarstwa, stolarstwa itp. wytwarzana była w warsztatach wiejskich. W źródłach brak jednak przekazów. Bardzo poważne znaczenie miała produkcja towarów leśnych. Taryfy celne wymieniają m. in. dziegieć, smołę, węgiel drzewny użytkowany w kuźniach, popiół potrzebny do wyrobów przemysłowych, deski, klepki, burty do statków, łuki itp. W zakres produkcji rzemiosła wiejskiego wchodziło także piwo i miód, wytwarzane przez karczmy. Wymiana na wsi uległa również nasileniu skutkiem postępów w utowarowieniu gospodarki chłopskiej. Wyrazem tego procesu było powstawanie nowych targów wiejskich na zasadzie immunitetów przyznawanych feudałom duchownym, jak np. Wełtyń, Czarnowo (1255 rok), Trzebień' (1282 rok), Dąbie (1226 rok), w dobrach opactwa kołbackiego, Banie —■ templariuszów (1234 rok). Stanowiły one konkurencję dla powstających miast prowincjonalnych, które zabiegały o przechwycenie całej wymiany z wsią we własne ręce. Tak np. miasto Gryfino uzyskało w 1283 roku targowiska w Wełtyniu i Czarnowie. Ważną rolę w zaopatrzeniu rynku wiejskiego spełniały nadal karczmy. Tutaj również immunitety spowodowały przejście uprawnień w posiadanie feudałów duchownych i świeckich, a także miast. Charakterystyczny jest tu przykład Szczecina, który zapewnił sobie posiadanie karczmy w Lubczynie, położonej przy przeprawie na Odrze. Spotykamy również wypadki udzielania prawa na zakładanie karczem sołtysom wiejskim, proboszczom itp. Ogólna ilość karczem znacznie wzrosła. W okresie od 1220 —1295 roku źródła wymieniają po raz pierwszy następujące miejscowości wiejskie z karczmami: Czernin (1281), Dębosznica koło Tupadeł (1227), Krzekowo (1277), Krzywice (1291),, Lipa na Uznamiu (1267), Lubczyna (1274), Łazy (1278), Piask (1280), Przecław (Pritzlow — 1291), Radowice (Radewitz — 1295), "nad Regą" koło Białegobuku (1270), Skarbimierzy-ce (1277), Sommersdorf (1287), Trzebiatów (1242), Unieście (1278). Niewątpliwie było ich znacznie więcej. W zakresie zadań karczmarzy wchodziło warzenie i sprzedaż piwa, wypiek chleba, zbyt mięsa oraz przypuszczalnie soli, a może i innych artykułów spożywczych. We wsiach lokowanych karczma służyła również do zgromadzeń, odprawiania sądów ławniczych, poboru danin itp. 40. W obrocie towarowym pośredniczyli również właściciele dóbr ziemskich. W szczególności klasztory organizowały zbyt produktów i zaopatrywanie ludności zależnej w niezbędne towary, z pominięciem pośrednictwa kupieckiego. Cystersi z Eldeny uzyskali w 1280 roku zwolnienie z ceł na wino, wełnę, zboże, drewno i kamienie (?), sprzedawane i kupowane na użytek własny. Barnim I zezwolił kanonikom kapituły Marii Panny w Szczecinie na wolny wywóz półtora łaszta zboża lub mąki oraz zakup zboża i sukna. Przywileje te, godzące w interesy kupiectwa, były ostro zwalczane przez mieszczaństwo